Auto-skupy, jak dobrze sprzedać powypadkowe auto

samochoduKażdy...samochód (poza zabytkowymi) trzeba będzie wcześniej, czy później zezłomować. Nie jest to zbyt ładne określenie, zwłaszcza że wielu ludzi przywiązuje się do swoich aut. W końcu taki pojazd służył nam wiele lat, dzi

Auto-skupy, jak dobrze sprzedać powypadkowe auto Masz samochód po wypadku, albo delikatnym spaleniu? Prawdopodobnie bardziej opłaca się oddać na niż naprawić, zapraszam do przeczytania tego wpisu.

Trudne pożegnanie - złomowanie samochodu

Każdy...samochód (poza zabytkowymi) trzeba będzie wcześniej, czy później zezłomować. Nie jest to zbyt ładne określenie, zwłaszcza że wielu ludzi przywiązuje się do swoich aut. W końcu taki pojazd służył nam wiele lat, dzielnie woził całą rodzinę, przeżył psie zęby, dziecięce problemy żołądkowe, i wiele innych sytuacji.

No ale niestety - nadszedł na niego czas. Samochód warto zezłomować wtedy, kiedy nie opłaca się go naprawiać, ponieważ koszty znacznie przewyższają jego wartość, no i jeżeli jednocześnie nie rokuje na klasyka. Wielu pewnie dzisiaj żałuje posłania na złom swoich maluchów, dużych fiatów, czy polonezów. Obecnie te auta, jeżeli są w dobrym stanie potrafią osiągać całkiem wysokie ceny, stają się nowymi klasykami - youngtimerami.

Jednak nie oszukujmy się - w dobie masowej produkcji mało który model może mieć taką szansę. Jeżeli nasze autko nie rokuje, to trudno - trzeba się go pozbyć. Potrzebujemy dokumentów, że samochód został zezłomowany aby go wyrejestrować i nie płacić ubezpieczenia OC.


O problemie strych aut

Polska jest krajem, gdzie po ulicach jeździ bardzo mało nowych samochodów, a średni wiek pojazdów oscyluje w okolicach 15 lat. To bardzo dużo i nie jest to dobra wiadomość. Rząd próbował zachęcić Polaków do zakupu nowszych samochodów poprzez wprowadzanie dodatkowych podatków i przeglądów - na szczęście, żaden z tych kretyńskich (nie bójmy się tego słowa) pomysłów nie wszedł w życie.
Stan techniczny takich samochodów często jest zły. To w oczywisty sposób zagraża bezpieczeństwu, jednak jeżeli ludzi zwyczajnie nie stać na lepsze auto - trudno z tym walczyć. Brakuje sensownych propozycji, a obowiązkowe przeglądy nie rozwiązują tych problemów. Z drugiej strony Polacy są ofiarami (też nie bójmy się tego słowa) nieuczciwych sprzedawców, którzy wciskają im pojazdy w kiepskim stanie, ukrywają wady, i tak dalej.
Obraz jest bardzo smutny - nie ma ochrony kupujących, nie ma odpowiednich kontroli stanu technicznego pojazdów, jest za to bardzo dużo wypadków. Oczywiście, stare samochody to nie jest jedyny czynnik, jednak nie można go pominąć. Pytanie - co można zrobić? Cóż - moim zdaniem nie wszyscy powinni posiadać samochód - dobra komunikacja miejska i międzymiastowa mogłaby pomóc. Ale takie rozwiązanie wymagałoby poniesienia kosztów - a kosztów nasz rząd ponosić nie lubi.


O wypadkach

Niestety na naszych drogach czyha wiele niebezpieczeństw. Wbrew pozorom to wcale nie same drogi są winne wypadkom. Kierowcy lubią zwalać winę na to, że polskie drogi są w fatalnym stanie. Po pierwsze - wiele w ostatnich latach się zmieniło, po drugie - winny jest jednak kierowca, czasem zły stan techniczny pojazdu.

Nie zawsze odpowiedzialna jazda uchroni nas od wypadku, ponieważ inny kierowca może go spowodować. Najbardziej niebezpiecznie jest na drogach, gdzie ruch jest duży (i sporą jego częścią są tzw. TIR-y), ale nie ma dwóch pasów rozdzielonych zielenią. Niektórym bardzo się spieszy, więc podejmują ryzykowne manewry wyprzedzania, co czasami kończy się tragicznie.

Mimo, że ostatnio wypadków drogowych jest coraz mniej w Polsce, to nadal jest dużo do zrobienia. Przede wszystkim ważna jest edukacja - kursy prawa jazdy nastawione tylko na zdanie egzaminu to problem. Młody kierowca powinien wiedzieć jak unikać kolizji, jak wyjść z poślizgów, itd. Tego jednak w polskich szkołach jazdy nikt nie uczy.